zmiany
Tak było w maju
Tak było w maju
Dawno nic się nie działo na moim blogu, ale na budowie to i owszem. Chłopaki ruszyli z kopyta aby potem ich zapał i tempo spadało wprost proporcjonalnie do pogody ;-)
Według pierwszych ustaleń powinniśmy szykować się do stawiania wiaty, a tu strop jeszcze nie zalany......... mówi samo za siebie.
mam pytanko. zaciekawiło mnie parę innych blogów. czy jest możliwość "śledzenia" co się na nich dzieje, takiego automatycznego czy sama muszę sobie pamiętać do kogo co napisałam i kiedy żeby zobaczyć postępy??
Tak wyglądają łąwy, ponieważ budowa gruntu pozwalała na to - zrezygnowaliśmy z szalunkó.
A tak wygląda prawie skończony stan zero. Jeszcze tylko kilka prac. Na dzień dzisiejszy musimy zabezpieczyć wszystko na zimę, ale chudziak już wylany, styropian wymazanych czarnidłem tylko fola kubełkowa jakoś nie została na nim zamocowana.......
Początek był dosć sympatyczny, bo nawet konsekwencje błędów arch adaptującego wyszły jak ruszyliśmy. Domek ma być mały i przytulny, co wyjdzie to się okaże. Największą niespodzianką był zakup bloczków fundamentowych, które okazały się felerne. Przywieźliśmy je z Pyrzyc na własny koszt a tu trzeba teraz się sądzić. Bloczki pękają. Zasadniczo ten blog załozyłam, po to aby ustrzec innych przed nieuczciwymi....
Odebraliśmy od producenta część bloczków, zapłaciliśmy za całość. Jak tylko okazało się, że są wadliwe telefonicznie poinformowałam faceta i wysłałam mu reklamację (taką ze strony rzecznika konsumentów), Po miesiącu list do mnie wrócił i teraz sprawę załatwiam przez adwokata. Na razie otrzymałą Pani A(dwokat) dokumenty.